fbpx
tajemnica ciemności

Tajemnica ciemności

W tym miejscu nie zobaczysz nic i wcale to nie oznacza, że nie będzie to jedne z Twoich ciekawszych doświadczeń.

Wyobraź sobie przez chwilę, że jesteś zmuszony do utraty jednego ze zmysłów. Którego byłoby Ci najmniej żal? Decyzja wcale nie jest taka łatwa, prawda? Za poczucie smaku w 80% odpowiedzialny jest węch. To znaczy, że gdy go stracisz, spokojnie możesz zrezygnować z perfum J’adore i prawdopodobnie nie doświadczysz już kulinarnego orgazmu. Zmysł dotyku ostrzega nas przed niebezpieczeństwami życia codziennego za pomocą bodźców bólowych. W ten właśnie bardzo łatwy, szybki i nieprzyjemny sposób uczysz się, że pistolet na klej to nie jest zabawka dla wszystkich. Zaburzenie równowagi nie pozwoli Ci utrzymać pionu, a uszkodzenie słuchu sprawi, że Twe lędźwie już nigdy nie poruszą się w rytm Despacito …
 

Tymczasem aby docenić wzrok, wcale nie musisz go stracić. Niczym Neo w Matrixie masz dwie opcje:

 – wirusowe zapalenie spojówek. Myślisz sobie, że masz 2 tygodnie L4 i nadrobisz wszelkie zaległości książkowe/filmowe? Nic bardziej mylnego. Nadwrażliwość na światło poziom milion i uczucie, jakby ktoś skrobał Cę igłą po oku, szybko zweryfikuje Twoje plany. O ile nie masz sąsiadki na chorobowym, to zostaniesz sam na sam ze swoim mózgiem, który bez możliwości korzystania z dóbr świata zewnętrznego, okaże się mało atrakcyjnym towarzyszem.
– odwiedzenie wystawy „Tajemnica ciemności” w Katowicach. Przed wejściem spotykasz swojego przewodnika, którym jest (a jakżeby inaczej?) osoba niewidoma. W naszym świecie może wydawać się nieco zagubiona.  Jednakże, gdy tylko przekroczysz barierę światło-ciemność, rolę się odmieniają i to ona będzie Cię prowadzić prawie za rączkę. Na pewno spróbujesz wytężyć wzrok, ale to nic nie pomoże. Jesteś zdany na słuch, dotyk i pomoc osób trzecich. Będziesz poruszał się po dobrze znanym świecie, który bez możliwości analizy wzrokowej, wyda Ci się pełen niespodzianek i niebezpieczeństw. Wbrew pozorom nic tak nie otwiera oczu, na świat niewidomych, jak stanie się jednym z nich.
 

Gryfny Śląsk i Piękne Zagłębie

W ten właśnie sposób chcieliśmy zainaugurować cykl wpisów pod wspólnym tytułem: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Jakże często nie zdajemy sobie sprawy z niezwykłych miejsc, znajdujących się tuż pod naszym nosem. Dopiero widok Japończyka, cykającego foty w centrum Zabrza z prędkością wirowania pralki Bosch, zmusza nas do zastanowienia się: „Co u licha może mu się podobać w tym grajdole?”
 
Bytom, Sosnowiec, Jaworzno – to tylko niektóre śląskie miasta, które zazwyczaj omijalibyście szerokim łukiem albo drogą szybkiego ruchu. Tymczasem my, PlusKoty, postaramy się, żeby te niepozorne miejsca, stały się celem Waszych weekendowych podróży!

Jeżeli spodobał Ci się nasz wpis, miło nam będzie jak puścisz go dalej.
Myślę, że mogą Cię zainteresować również te wpisy na naszym blogu.
Nasze podróże możesz śledzić na bieżąco na facebooku i na instagramie.
Dzięki, że byłeś z nami tu przez chwilę <3
Do zobaczenia gdzieś w drodze!

Z wykształcenia dietetyk, z zamiłowania podróżnik. Na swoim koncie ma 33 odwiedzone kraje i apetyt na zdecydowanie więcej. Maniaczka organizowania podróży na koniec świata. Podwładna dwóch rozpieszczonych kotów.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x
G-8ZVJD2KRYR